Druga edycja SyliusCon pokazała, że społeczność żyje, trzyma się razem i potrafi naładować wszystkich elektryzującą energią. Ależ to był event!
Na początek – ogromne gratulacje dla Damiana i Mikołaja, nowych właścicieli Syliusa. Jak sami mówili, zorganizowanie drugiej edycji SyliusConu było jednym z ich priorytetów po przejęciu sterów.
I bardzo dobrze, bo doskonale rozumieją, że to właśnie community jest największą siłą open source’a. Sam fakt, że ekosystem przetrwał ponad pół roku bez formalnego lidera, mówi wszystko.
To, co dzieje się między ludźmi skupionymi wokół Syliusa, jest naprawdę wyjątkowe. Widać to było na każdym kroku – obok siebie stali ci, którzy dopiero poznają framework, i ci, którzy są z nim od ponad dekady. A spora część uczestników? Co najmniej 5 lat w tym świecie. To już coś znaczy.
I choć nie mamy zaplecza w postaci wielkich budżetów marketingowych czy ogromnych zysków, ci ludzie są tu na dobre i na złe. Jasne, Sylius to technologia wysokiej klasy, ale mam wrażenie, że chodzi o coś więcej. Po prostu dobrze się ze sobą czujemy. Łączy nas podejście do kodu, do community i do pracy. Bez napinki, bez korpo-gadki. Za to z głową, doświadczeniem i dużym szacunkiem do tego, co robimy.
Wow, ile dobrych rozmów za nami! Serio. Te spotkania uświadomiły nam po raz kolejny, jak bardzo ta społeczność jest nam bliska.
Zaczęło się dzień przed konferencją, kiedy jako Commerce Weavers zorganizowaliśmy spotkanie Sylius Core Team i powiem szczerze – jestem dumny, że nasza firma ma realny wpływ na rozwój Syliusa.
Rozmowy na szczycie :) prowadzili Łukasz, Mateusz, Grzegorz i Jan, a dołączyli do nich: Francis, Victor, Loïc i Jakub.
Dyskutowaliśmy o wielu rzeczach ważnych dla przyszłości frameworka. Tematem numer jeden była nowa architektura obsługi płatności, nad którą aktualnie pracuje zespół. Szczegóły powinny pojawić się w roadmapie Syliusa jeszcze w tym roku.
Niezależnie od efektów – samo spotkanie tej międzynarodowej grupy ekspertów to ogromna wartość. Dzięki, że byliście z nami dzień wcześniej!
To właśnie na biforze ruszył networking z prawdziwego zdarzenia. W końcu mogłem uścisnąć dłonie tylu świetnym ludziom!
Na początek osobom, które pomogły mi zamknąć jedne z najciekawszych wdrożeń Sylius Plus jeszcze za czasów mojej pracy w Syliusie. Mam tu na myśli Maxa z Brille24 – czołowej sieci salonów optycznych online w Niemczech (i sześciu innych krajach Europy!) oraz Andreia z Freshful by eMAG – lidera e-grocery w Rumunii, operującego w Bukareszcie. Miło było też poznać jego znajomych: Emilię oraz Gigiego i usłyszeć, że ich syliusowe doświadczenia mają się świetnie. 😉
Ale największy uśmiech wywołało spotkanie z kimś, na kogo czekałem najbardziej – Gabi Udrescu. Jako Product Owner od lat prowadzi jedną z najdłużej działających e-commercowych platform Syliusa na świecie – BestValue, sklep z kosmetykami duty-free. To już ponad 10 lat!
Przez całą moją syliusową karierę Gabi był dla mnie niekończącym się źródłem feedbacku i konkretnych insightów. Odkąd wyszliśmy z firmy Sylius, wspiera nas dalej i cieszymy się, że będzie częścią jednego z naszych projektów.
Na kolejnego drinka dosiadłem się do kogoś, kogo poznałem 5 lat temu, gdy odpowiadałem za pierwsze partnerstwo Syliusa w Czechach. Mowa o agencji manGoweb (dziś 3BRS), znanej m.in. z bardzo solidnych pluginów. Ich CEO, Johan, od samego początku okazał się mega sympatycznym gościem i nic się nie zmieniło. Dalej ten sam otwarty, zabawny, zakochany w piwie człowiek. Za to uwielbiamy Czechów. <3
Jak zwykle – ogromna frajda spotkać też Stefana Doorna – jednego z najbardziej doświadczonych ludzi w społeczności Syliusa. Od ponad 10 lat utrzymuje serwis oparty na Syliusie dla holenderskiej firmy Topjaloezieen. Złapaliśmy świetny vibe – łączy nas miłość do elektroniki (no bo jak mieszkać w Amsterdamie i nie lubić techno?), i parę innych pasji.
Na koniec zdążyłem jeszcze przybić piątkę z Przemkiem z Syliusa, Sebastianem z Mollie, Danielem z Gally, Stephanem z bitExperts i z wieloma innymi znajomymi twarzami.
Poza stoiskiem (o którym napiszę jeszcze osobno), silnym punktem naszej obecności była prezentacja wspólników CW i członków Core Teamu – Mateusza i Łukasza.
Opowiadali o „Typowych pułapkach w pracy z Syliusem” i o tym, jak wychodzić z nich z klasą. Jak zawsze świetna energia, świetna dynamika między nimi a publicznością. Było dużo śmiechu, ale też mnóstwo trafnych spostrzeżeń i głębszych refleksji.
Serio, jestem z was dumny!
Nie trzeba chyba dodawać, że jako najdłużej aktywni maintainerzy Syliusa (ponad 9 lat!), ten nasz duet z Commerce Weavers widział już wszystko. Pracowali przy setkach projektów, wspierali dziesiątki zespołów. Niektóre problemy pojawiają się częściej niż inne, ale dziś wiemy, jak sobie z nimi radzić, bo niedawno mierzyliśmy się z nimi u naszych klientów.
A skoro już o klientach mowa — zawsze miło spotkać się na żywo z partnerami i zespołami, z którymi współpracujemy na co dzień. Jeszcze milej, gdy przy okazji słychać same dobre słowa o jakości naszej pracy.
Dzięki, że jesteście!
Wśród naszych klientów nie mogło zabraknąć Raiffeisen Networld, reprezentowanego przez trzech deweloperów – Alfonsa, Floriana i Dodo. Spotkaliśmy się też z Danielem i Johannesem z Sulu, z którymi współpracujemy (wraz z austriackim partnerem Syliusa – Fusonic) przy mofakult – szwajcarskim sklepie z akcesoriami do motocykli, który od jakiegoś czasu utrzymujemy.
Na miejscu był także Piotr z WTG Innovation – razem wspieramy dużego producenta maszyn rolniczych w Szwajcarii.
Nie sposób wymienić wszystkich, ale jeszcze kilka osób musi się tu pojawić:
Radek z BitBag, Marcin, Kamil i Paweł z Ergonode (przy okazji – gratulacje, robicie świetny produkt!), Dominika z Adyen, Loïc z Emagma, Bartosz z Bamiz, Radek z ArsCreo, Cezary i Łukasz ze Spyrosoft, Maciej z Centuria, Kuba ze Snowdog, Paweł z Vanilla Reply, Ivo z Netgen, Ibes ze Studio Waaz, Helena i Olivier z Synolia…
Tych rozmów było tyle, że trudno je wszystkie zapamiętać, ale jedno wiem na pewno – to był bardzo produktywny, inspirujący dzień.
Specjalne pozdrowienia kieruję też do nowych członków zespołu Syliusa, a zwłaszcza do świeżej ekipy od marketingu i sprzedaży: Emila, Adama i Patryka. Trzymam kciuki, żeby udało się Wam przyciągnąć jeszcze więcej klientów do całego ekosystemu. ✌️
A skoro o tym mowa – udało nam się też złapać kilka ciekawych leadów z Polski i Niemiec. Fajnie widzieć, że średnie i duże e-commerce’y nadal patrzą w stronę Syliusa. Zobaczymy, co z tego wyjdzie!
Co mogę powiedzieć… To było doskonałe zakończenie dnia pełnego wrażeń. Czy następnego ranka bolało? Oj tak. Czy było warto? Oczywiście. Czy wszystko pamiętam? No cóż – im później, tym mniej. 😅
Ale kilka rzeczy zostanie w głowie na długo:
Shuffleboard – myślałem, że curling uprawia się tylko na lodzie, z miotłami. Myliłem się. Serio, wygooglujcie to i znajdźcie najbliższe miejsce. Prosta gra, a daje zaskakująco dużo frajdy!
Długie rozmowy z Kubą ze Snowdoga – o branży, o dostępności jako jednej z kluczowych wartości technologicznych… i jeszcze byłem trzeźwy ;)
Francuska wersja kręgli i totalny taneczny szał – szczególnie w wykonaniu Jacques’a i Maxime’a z Monsieur Biz
Wódka z dzbanka po soku – z Łukaszem i Vladislavem z oXy (kolejna świetna czeska ekipa)
Ibes ze Studio Waaz śpiewający hymn Athletic Bilbao – kocham to, jak dumni z pochodzenia są Baskowie
Ivo z Netgen zamawiający litrowe kufle piwa dla wszystkich, którzy dotrwali do after-afterparty 😅
I na koniec: masa uścisków, dobrych słów i wzajemnej sympatii. ❤️
Ostatni dzień naszego pobytu w Poznaniu poświęciliśmy na burzę mózgów wokół naszego własnego produktu software’owego. Z każdym miesiącem ta wizja nabiera coraz wyraźniejszych kształtów.
W tym czasie wielu znajomych z community korzystało jeszcze z okazji, żeby pozwiedzać Poznań, ale udało się nam spotkać raz jeszcze, zanim wszyscy ruszyli w drogę powrotną.
Tym razem mieliśmy okazję lepiej poznać ekipę z Emagmy – agencji, która od lat jest bardzo blisko Syliusa (i była jednym z jego pierwszych użytkowników). Jeśli śledzisz syliusowe nowinki, pewnie wiesz, że to właśnie oni zorganizowali pierwszy meetup Syliusa w Tuluzie po dłuższej przerwie. Mateusz był tam prelegentem i do dziś uważamy, że to najbardziej profesjonalne wydarzenie community, jakie widzieliśmy w całej historii ekosystemu Syliusa. Znamy Loïca, CEO Emagmy, na tyle dobrze, by wiedzieć jedno – na pewno jeszcze nie raz zrobi coś świetnego dla tej społeczności. ;)
Szczerze? Byłem tak pochłonięty rozmowami i ogarnianiem naszego stoiska, że zdążyłem zaliczyć tylko jedną prezentację – i to też nie w całości. Ale było warto.
Mowa o wystąpieniu Bena Marksa – byłego, globalnego ewangelisty Magento, a obecnie twarzy Shopware’a. Tytuł? „Community and Chaos: Why Open Source Wins Commerce”.
W skrócie: Ben zauważył, że MACH Alliance to świetna inicjatywa marketingowa, ale podkreślił, że rozwiązania open-source powinny skupić się na swoich własnych mocnych stronach, zamiast próbować dołączać do tego „luksusowego klubu”.
Nie mogłem się powstrzymać – zapytałem Bena, czy widzi szansę, żeby open-source’owe platformy e-commerce zaczęły ze sobą współpracować, zamiast wiecznie konkurować. Przecież właśnie o to chodzi w całej idei open source – dzieleniu się wiedzą, a nie odgrodzeniu się i zatrzymywaniu innowacji.
I co odpowiedział?
Otóż okazuje się, że w Shopware już pracują nad takim konceptem sojuszu i planują ogłosić go oficjalnie podczas SymfonyCon w Brukseli, już za miesiąc.
Co więcej, Mikołaj Król potwierdził, że Sylius chce być częścią tego ruchu od samego początku. I to była jedna z tych wiadomości, które naprawdę mnie ucieszyły. Bo ja od zawsze wierzę, że współpraca i otwartość robią więcej dobrego niż zamykanie się w swoich bańkach.
Nie mogę się doczekać, żeby znów zobaczyć Bena na scenie – tym razem w Brukseli!
Wizja, żeby stać się konferencyjnym partnerem od dobrej zabawy, zaczyna się naprawdę spełniać – z każdym kolejnym eventem coraz bardziej.
Po pierwszym sukcesie naszego toru wyścigowego dla modeli RC, na API Platform Conference we wrześniu, z przyjemnością rozwinęliśmy ten pomysł na SyliusConie.
Tym razem mieliśmy jeszcze więcej miejsca i jeszcze więcej atrakcji – do RC dołączyły duże szachy i PlayStation.
W porze lunchu działo się wszystko naraz: jedni grali w FIFA, inni rozgrywali szachowe pojedynki, a obok śmigały autka RC. A wokół – kilkanaście osób, które albo grały, albo kibicowały, albo po prostu chłonęły atmosferę.
Łącznie mieliśmy 37 unikalnych zawodników. Niektórzy wkręcili się na maksa i próbowali pobić własne czasy raz za razem, ale na tablicy wyników zostawiliśmy tylko ich najlepsze osiągnięcia.
Gratulacje dla Damiana i Emila z BitBaga oraz Łukasza ze Spyrosoftu – to właśnie oni stanęli na podium!
Chyba możemy śmiało powiedzieć: stworzyliśmy pierwszą w historii konferencji Sylius strefę relaksu. I to dopiero początek!
Możemy już zdradzić, że na nadchodzącym SymfonyConie też będziemy mieć stoisko – i będzie to najbardziej oryginalna przestrzeń targowa imprezy. Widzimy się tam?
SyliusCon był dla nas świetnym doświadczeniem i już nie możemy się doczekać, co przyniesie przyszły rok. Przed nami dużo wydarzeń, projektów i – mamy nadzieję – trzecia edycja SyliusConu, tym razem we Francji 🇫🇷
PS. Specjalne podziękowania dla Sebastiana i Konrada – głównych organizatorów największej konferencji PHP w Polsce, czyli PHPers Summit. Kto był, ten na pewno rozpoznał to samo miejsce (Międzynarodowe Targi Poznańskie), ten sam genialny catering z grilla i nawet podobną jakość gadżetów.
Dzięki, że udostępniliście swoje zasoby, żeby społeczność Syliusa mogła poczuć się naprawdę zaopiekowana!